Mam w szafie stertę rzeczy, których z jakichś powodów nie noszę, a szkoda mi się ich pozbywać. Zawsze obiecuję sobie, że przerobię to, czy tamto.. i kolejna rzecz ląduje na półce. Z przerabianiem rzeczy jest tak, jak "domalowywaniem" modelek na sesji - najlepiej robi się od nowa, a nie poprawia po kimś..
Dzisiejszy dzień, a właściwie jego druga połowa upłynęła pod znakiem szycia. Hania stała się posiadaczką dwóch nowych bluzek - a właściwie tunik, ponieważ na wszelki wypadek uszyłam trochę większe, żeby zdążyłą ponosić zanim podrośnie. Ale dziś pokażemy jedną z nich :)
Oczywiście dobrze się szyje z wykroju, gdzie jest wszystko starannie odmierzone i wyrysowane, aczkolwiek inne metody też bywają dobre :) Nie trzeba mieć linijki ani centymetra, zwłaszcza jeśli chodzi o ciuszki dla dzieci, które powinny być na tyle luźne, żeby swobodnie się poruszały. Miałam okazję użyć mojego nowego overlocka 4234D, o którym napiszę później..
A oto, jak uszyłam bluzkę w paseczki.
|
Odrysowałam wykrój. |
|
Odcięłam wykrój korpusu oraz rękawów - wykorzystując do tego ich dolną część. |
|
Overlockiem obszyłam podkrój szyi. |
|
Zszyłam boki oraz szwy ramion overlockiem, ściegiem 4 - nitkowym. |
|
Na maszynie podszyłam pod spód podkrój szyi. Było to ułatwione dzięki wolnemu ramieniu w moim Brotherku :) |
|
Gotowy sweterek (nie zdążyłam zabrać ręki).
Backstage - jak zawsze najfajniesze zdjęcia, kiedy planu nie ma w tle.. |
Bardzo fajnie wyszła ta tunika:)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka! Bardzo fajny ten recykling :) Pozwoliłam sobie umieścić link do niego w tym spisie: http://vaylebyme.blogspot.com/2013/12/daj-tkaninie-nowe-zycie-spis-pomysow-diy.html Masz coś przeciwko? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Nie mam nic przeciwko!
OdpowiedzUsuń