30 mar 2013

Szyję pościel dla Haneczki

Od kilku dni chodziło za mną, żeby wziąć się wreszcie za uszycie pościeli dla małej Hanuśki. Biedaczka była w posiadaniu jednego tylko kompletu i trzeba było szybko suszyć po praniu, bądź też spała zastępczo na kocyku, ale co to za spanie..pościel to pościel. I tak doczekała się malutka swojej drugiej w życiu pościeli. Przyznaję, że uszyłam ją z materiałów zakupionych wcześniej w Second Hand - a mianowicie z dwóch poszewek rozparcelowanych na potrzeby tego oto szycia. Dodałam koronkę, tasiemkę, serduszka.. niestety nie posiadam tyle wolnego czasu co wcześniej, toteż takie szycie muszę rozkładać na raty. I czym prędzej wzięłam się za szycie przybornika, bo przecież tamte nie pasują zupełnie, a jednak przyzwyczailiśmy się, że pieluchy i najpotrzebniejsze akcesoria są właśnie w przyborniku. Dzisiaj nasza myszka śpi już w nowej pościeli, a ja mam nadzieję że będzie miała spokojne i kolorowe sny. A przybornik i osłonki niebawem zostaną wyprodukowane. Mama uszyła pościel, tata zrobił zdjęcia - a córcia użytkuje. I wszystko gra :-)










25 mar 2013

Stary ciuch - nowy ciuch

Przedstawiam dziś marynarkę zakupioną w sklepie marki "ciuchland" za kwotę 5 zł. Spodobała mi się, ponieważ w wyobraźni od razu zobaczyłam ją w towarzystwie białych guzików. Poleżała w szafie kilka miesięcy i wreszcie ujrzała światło dzienne. Pobiegłam do pobliskiej pasmanterii, zaopatrzyłam się w komplet pięknych białych guzików sztuk 10 w cenie 8 zł. I tak oto, za całe 13 zł mam całkiem nową marynarkę, taką trochę "marynarską"..

 




 

Pozostaje mi jeszcze delikatnie miejscami "obrać" z kuleczek i będzie jak nowa :)








14 mar 2013

13 mar 2013

Od nowa..

Wreszcie odkopałam się trochę z pudeł po przeprowadzce - bo od 3 tygodni mieszkamy w nowym miejscu. Co prawda nie mój wymarzony dom, a mieszkanie, ale dużo większe, słoneczne i przestronne. Mam nawet swoją pracownię, która powoli nabiera kształtów.. co prawda jeszcze koślawych ale jest :) Na pewno będę chciała ją urządzić po swojemu, przemalować ściany, przerobić meble, ale to jeszcze trochę potrwa, po pierwsze dlatego, że zajmuję się Hanią, a po drugie - bo jest zima i ciężko byłoby malować choćby ściany.. Powoli również organizujemy aranżacje do sesji zdjęciowych, jedna już się nawet odbyła - ze skutkiem całkiem niezłym, a przy tym mieliśmy sporo zabawy, bo w sesji brali udział nasi przyjaciele i oczywiście Hanuśka :) Załączam Hani foto z sesji: