27 mar 2017

Kurtka pikowana dawno zapomniana

Dawno, dawno temu.. kiedy jeszcze szyłam codziennie.. hmmm.

Tęsknię do czasów, kiedy pracownia znajdowała się w domu i wszystko było pod ręką. Teraz jest zupełnie inaczej. Teraz szyję mniej. I na bloga wstawiam mniej postów z pracami. Trochę rzeczy szyję, ale jakoś nie mam głowy do ich fotografowania. Tak więc kiedy jeszcze szyłam dużo,

24 paź 2016

Mini sukienka grafitti


Powracam po dłuuugiej przerwie.. z sukienką dla Hanki :) 

Ciężko było po przeprowadzce pracowni - wciąż jeszcze nie mam tam wszystkiego, jest słabe światło, warunki lokalowe średnio przyjemne, ale co tam, wreszcie się odważyłam jakoś tam "zadomowić".

31 mar 2016

Nowy Brother Innov-is NV2600

Ujarzmiłam nowego Brothera :) Nie było to łatwe, bo przyzwyczajenia z poprzednich maszyn zostawiły swój ślad. Nie było łatwo podjąć decyzję, który sprzęt tym razem stanie w mojej pracowni, ale słowo się rzekło! 

14 gru 2015

Zimowy płaszcz z flauszu

Marzyło mi się uszycie płaszcza już co najmniej od roku. Wtedy właśnie kupiłam ten piękny grafitowy flausz. Niestety nie czułam się na siłach, żeby tknąć tkaninę, szkoda mi było zniszczyć ten dwumetrowy kawałek. Zwłaszcza, że tam gdzie go kupiłam, potem już go nie było. Ale do rzeczy. Od jakiegoś czasu zaczęła krystalizować się myśl o płaszczu. Zimno się zrobiło, poza tym uszyłam wcześniej lekki prosty płaszcz i stwierdziłam, że nie takie szycie złe. :-/

27 paź 2015

Bagna i moczary

Pojechałam kiedyś na zakupy do jednej hurtowni. Zobaczyłam tę dzianinę i zakochałam się w niej. Był tylko mały kawałek wiszący samotnie na wieszaku jako model pokazowy. Powiedziano mi, że mogą zamówić z innego miasta więcej, ale nie chciałam czekać!

7 paź 2015

Wełniany płaszcz oversize i torebka

Zdarzyło się jakiś czas temu, że na szybko potrzebny był płaszcz do sesji. Dla męża mojego. Znaczy nie dla niego do ubrania, tylko dla modelki. On zdjęcia miał robić :) Więc na szybko

26 wrz 2015

Dziecięce czapki

Jakiś czas temu zostałam poproszona o uszycie kilkudziesięciu dziecięcych czapek i chustek. Pomyślałam - super, banalne zadanie. Ha! Ależ się myliłam. Co innego jest uszyć czapeczkę dla dziecka z przyjemnością, a czym innym jest szyć taśmowo, bo trzeba. Umęczyłam się z tymi czapkami,

7 wrz 2015

Mały remont małego balkonu

Tu gdzie mieszkam, są dwa balkony. Jeden to właściwie taras i tam spędza się raczej czas latem gdy jesteśmy w domu. Drugi, mały balkon to taki dodatek do pokoju :) I zawsze traktowałam go po macoszemu. Ale w tym roku coś się zmieniło. Postanowiłam zrobić na nim mały porządek i nieco upiększyć smutny ton. Jak widać, stała stara szafka, z płyty, stary schodek, który wiele przeszedł i równie stary rozkładany stołeczek. Wszystkie jakieś takie szaro - bure. A ponieważ pogoda dopisywała, postanowiłam, że dostosuję nieco balkonik do wystroju mieszkania.


11 maj 2015

Heartmade - podaj dalej..

Wzięłam udział w bardzo przyjemnej i niespodziankowej akcji TU. Jakiś czas temu myślałam sobie, że przyjemnie by było, gdyby ktoś uszył coś dla mnie, a ja dla kogoś. Nie wiem jak to działa, ale większość rzeczy, które szyję dla siebie, z jakiegoś powodu mi nie odpowiada. Może problem tkwi w tym, że widzę każdy mankament, o którym wiem tylko ja, ale jako że jestem osobą ceniącą perfekcyjność, nie zawsze udaje mi się znaleźć te pozytywne strony. Tak więc, gdy zobaczyłam akcję PODAJ DALEJ, postanowiłam się zgłosić i zobaczyć, co z tej zabawy wyniknie. 

29 kwi 2015

DIY - dywanik z resztek


Jakiś czas temu namiętnie zbierałam od znajomych t-shirty. Po co ci? - pytali. A właśnie po to, żeby ich nie wyrzucać, tylko zrobić z nich coś pożytecznego. Już od dawna chodził za mną pomysł splecenia dywanika, bowiem kupić nigdzie takiego nie mogłam. A wiadomo, ręczna robota (!) na wagę złota. Tak więc zabrałam się za dzierganie tego cudeńka.