8 mar 2014

Pracownia moja :)

Nigdy nie pokazywałam mojej pracowni.. pewnie dlatego, że zawsze jest w niej coś do zrobienia, wykończenia i panuje wieczny nieład. Niedawno doczekałam się blatów z regulowaną wysokością i pochyłością i jestem bardzo szczęśliwa, że wreszcie nie muszę kroić na podłodze! 

Jeden blat i koziołki kupiłam sama, a drugi dostałam od mojego ukochanego w prezencie urodzinowym :) Teraz mam prawdziwą pracownię i mogę się dalej rozwijać.
Od miesiąca chodzę na kurs do Jaśka Leśniaka, uczę się tam wielu nowych rzeczy, poznałam fajne dziewczyny i tak sobie razem szyjemy i wymieniamy spostrzeżenia. 

Niestety mój osobisty fotograf jest w trakcie wymiany sprzętu i nie bardzo było czym zrobić zdjęcia, ale wyciągnęłam mój telefon do dzwonienia (nie do robienia zdjęć) i pstryknęłam kilka fotek! 

Kiedyś w mojej pracowni stało biurowe szaro - grafitowe krzesło obrotowe. Jest bardzo wygodne, tylko brzydkie było strasznie. Przerobiłam na kwiatowe :) 

I cieszę się, że mam gdzie szyć i wymyślać nowe projekty, mam takie swoje miejsce, w którym mogę usiąść i pomyśleć, albo po prostu pobyć. I powdychać ducha mojej pracowni. Oglądać materiały, układać nici, patrzeć przez okno..


K.





4 komentarze:

  1. Świetna pracownia bo jest w niej wszystko co potrzeba i na to wszystko miejsce! :)
    Też bym taką chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzę o takim porządku u siebie... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo, ja się już nie mogę doczekać swojej pracowni, bo trzymanie tego wszystkiego kątem w różnych miejscach to masakra!

    OdpowiedzUsuń