21 maj 2014

Szycie u Leśniaka

Od kilku miesięcy uczęszczam na kurs kroju i szycia u Janka Leśniaka. Kurs jak kurs - powiedzieć można by było. Ale nie powiem tak - kurs cudeńko jak się patrzy, a Jasiek mega pozytywny. Człowiek, który ma fantazję i nigdy się nie zraża! Jestem w grupie z dwiema dziewczynami,
które okazały się super towarzyszkami niedoli :) (hihi). Zajęcia odbywają się raz w tygodniu i trwają 2,5 - 3h. Co prawda szyłam już wcześniej, ale tu poznałam podstawy, których mi brakowało. Nauczyłam się, jak zrobić podstawową siatkę spódnicy, czy sukienki. Teraz czeka nas szycie spodni :)

Dzięki tym naukom zrozumiałam, w jaki sposób łatwo i szybko stworzyć wykrój, który będzie na mnie pasował. Do tej pory "tworzyłam" trochę po omacku - a nóż widelec będzie dobre..

Nie ukrywam też, że w szyciu bardzo pomaga mi zaawansowana technologia marki Brother i wszelka pomoc z nią związana. Dziś na przykład nie mogłam nawlec jednej z igieł w overlocku i niezawodny Pan Marcin z EMB Sysytems pomógł mi telefonicznie w kilkanaście sekund rozwiązać problem, który na szczęście nie wynikał z winy maszyny, tylko z mojego temperamentu! Tak więc dobry zakup maszyn to jedno, a fachowa pomoc to drugie, zarazem bezcenne.

Na zajęciach dostałyśmy wytyczne, jak łatwo stworzyć wykrój luźnej bluzki. Mam już ich kilka (według tych wytycznych), ale tę chciałabym Wam pokazać, ponieważ nie jest tylko zwykłą bluzką, ale moim talizmanem :) Wykonana jest ze świetnej jakości polskiej dzianiny dresowej, bardzo miłej w dotyku, świetnie się układa, nie gniecie się, jest po prostu idealna!

Kilka dni temu podczas gdy Hanka spała, uszyłam jej sukienkę w podobnym stylu. Założyłam jej tę kieckę, a potem tę swoją bluzę i jej radości nie było końca, bo przecież mieć to co mama jest bardzo pożądane!
Hehe, ja i zdjęcia.. nie lubię, ale co tam, już lepiej wyglądają na mnie, niż na manekinie :)

2 komentarze:

  1. O tak, pana Marcina to i ja sobie chwalę :) Lubię takie proste kroje, dobrze się w nich czuję. Choć jak wczoraj uszyłam taką bluzkę z myślą o sobie, to oddałam ją mamie, bo jej się spodobała chyba jeszcze bardziej ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak to istotne aby choć troszkę poznać arkana danej sztuki, można być krawcową albo szwaczką ;), nawet jeśli korzysta się na co dzień z gotowych wykrojów, to wiedza na temat tego jak one powstały i co można zrobić aby je zmodyfikować uważam, że jest niezwykle ważna, pomocna i cenna,
    a bluzka świetna jest - lubię takie niekrępujące i niegniotące się :)

    OdpowiedzUsuń