Korzystając z faktu, iż pozostały mi ścinki po uszyciu mojej pepitkowej sukienki (TU), postanowiałam uszyć coś dla Hanki. Od dawna przymierzałam się do uszycia body..
i choć nie jest to trudne, to body składa się z wielu malutkich elementów, co powoduje, że czas pracy znacznie się wydłuża.. Ale przebrnęłam. Miałam stare, mocno już zużyte body, którego użyłam jako wzór. Do tego uszyłam spodenki z ciepłej mięciutkiej dzianinki i powstał mundurek grzecznej dziewczynki :)
Bodziak uszyty jest z mięsistej, dobrej gatunkowo dzianiny zakupionej wieki temu. Mam trochę dzianin na półce, korzystając z tego, że są wygodne, będę szyła Hani co jakiś czas ubranka.
Niełatwo dziecku w tym wieku zrobić zdjęcia, trzeba się trochę nagimnastykować :)
W każdym razie cieszę się, że udało mi się stworzyć coś, co nie jest różowe, względnie nie posiada kotka, pieska, albo myszki miki.
Śliczne body! I baaardzo eleganckie! Prawdziwa młoda dama :)))
OdpowiedzUsuńŚliczny mundurek :)
OdpowiedzUsuńJakie eleganckie!
OdpowiedzUsuńIdealne na wyjścia do ciotek/babci/stryjenek. Zawsze denerwowało mnie, gdy dorośli są odpicowani na takich imprezkach, a dzieciaki w brudnych koszulkach i rajstopkach, bo tak im wygodnie.
A tu proszę! Stworzyłaś coś eleganckiego i myślę, że wygodnego.
Jest uroczo, chociaż nie przepadam za pepitką, to podbiło moje serce!
Jaki słodziaszek! Świetny komplet. Też muszę pomyśleć o rozkrojeniu jednego na wzór... Na co zwrócić szczególną uwagę?
OdpowiedzUsuńewcia, przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, na to, czy szwy nie poskręcały się w praniu, bo potem po rozkrojeniu widać, że ubranie jest niesymetryczne.Kiedyś odrysowałam tak coś dla siebie i niestety nic z tego nie wyszło. No i dodać trochę zapasów bo zazwyczaj większe się robi :)
OdpowiedzUsuń