
Zniechęcona tą próbą stwierdziłam, że odzieży szyć nie będę, co najwyżej dla Hani albo dla jej przyszłych lalek. I tak minął miesiąc, może dwa. Zamówiłam w internecie materiał - len z połyskiem, w 3 kolorach. Piękny! - wykrzyknęłam, kiedy otworzyłam paczkę! Zakupiłam go w celu uszycia ozdób świątecznych. Nie! Taki piękny materiał nie może się zmarnować. Uszyję z niego bluzkę!! Olśniło mnie, tak, wiedziałam, co uszyję, wiedziałam że tym razem mi się uda! Jednak na początek przeznaczyłam na uszycie bluzki ten, który najmniej mi się podobał - czekoladowy (ale o nim innym razem).
Obejrzałam kilka egzemplarzy Burdy. Spodobało mi się kilka rzeczy i pomyślałam - no nie.. skoro komuś to się udało, to czemu mi miałoby się nie udać? Skoro potrafi moja mama, która nie jest krawcową i nigdy nie kształciła się w tym kierunku, a odkąd pamiętam, zawsze szyła pięknie i starannie, to czemu ja nie? Znalazłam wykrój w miarę prosty, przeczytałam opis, odpaliłam mojego nowego Brothera, a następnie uszyliśmy bluzkę. A potem jeszcze jedną. I kolejną. I poszło, teraz szyję coraz więcej! I już mi się nie chce dziergać narzut czy torebek. Szycie ubrań, to jest dopiero to!
Po uszyciu kilku rzeczy zaczęłam sama tworzyć i kombinować wykroje, ale to już temat na inny post..
Wiedziałam, że to się tak skończy:) Oto narodziła się prawdziwa, nowa Gwiazda..nie waham się powiedzieć polskiego Haute Couture...Drżyjcie krawcy wszystkich krajów...Teraz dopiero będzie się działo...:) Do dzieła zdolna Dziewczyno:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten materiał! Sprawia, że prosty fason bluzki jest bardzo elegancki. Bardzo ładnie ta bluzka ci wyszła. Brawo :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam szyć ciuchy dla siebie dopiero po 6 latach szycia. ;)
Szycie po prostu uzależnia ;)
OdpowiedzUsuńNetworterka, masz rację. Uzależnia jak cholera..!
OdpowiedzUsuńEkstra! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńA ja dostałam starego Lucznika, coby zacząć przygodę z szyciem, ale Łucznik stwierdził, że na przygody to on nie ma ochoty. :(
Trzeba będzie zatem uzbierać pieniążka na coś nowego...
Pozdrawiam!
bajeczna!
OdpowiedzUsuńNooo, szkoda byłoby uszyć z tego lnu ozdoby i nie sprawdzić co by było gdybyś uszyła z niego bluzkę:) A bluzka jest śliczna.
OdpowiedzUsuńbluzka fenomenalna! dobrze, że nie uszyłaś ozdób :)
OdpowiedzUsuńZacznałam szycie podobnie jak Ty, z nastawieniem że skoro innym wychodzi to mi też w końcu zacznie ;) choć wciąż chyba jeszcze nie osiągnęłam tego co chcę ale już mogę się z Tobą zgodzić że szycie wciąga ;)
OdpowiedzUsuńTwoja bluzeczka wyszła śliczna !