29 lis 2014

Nazbierało się..

Oj, nie mam czasu ostatnio pisać postów. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia, bo lubię tu być, ale tyle się szyje ostatnio u mnie, że naprawdę ciężko się oderwać. Szyję, szyję, a zdjęć tym rzeczom nie robię bo też nie ma kiedy :-(
Kilka fotek "na szybko" zrobionych telefonem i tyle. Postanowiłam wymienić swoją garderobę, bo zazwyczaj były to rzeczy, które po prostu były, czasem przypadkowe, czasem kupione bez przekonania. Powodem tego stanu rzeczy jest moja niechęć do spędzania długich godzin na zakupach, (czytaj w centrach handlowych). Brrrr.. Kiedyś bardzo to lubiłam, ale znielubiłam i nie wiem, czy jeszcze kiedyś polubię!
Teraz odzieżowym sklepowm stanowczo mówię: NIE!

Po pierwsze rozmiar rozmiarowi nie równy - stój tu człowieku w kilometrowej kolejce do przymierzalni, przymierzaj, wywlekaj, nie wiadomo, kto to wcześniej miał na sobie i tak dalej. Poza tym masówka to zdecydowanie nie moja para kaloszy. Co mi z tego, że będę mieć coś, co nosi milion innych osób. Nie lubię tego. Bardzo nie lubię. Lubię natomiast mieć coś, co jest tylko dla mnie, co idealnie pasuje, coś, co sprawi że będę czuła się w tym wyjątkowo.
A jeszcze jesli sama mogę stworzyć takie coś, to już dla mnie luksus! Zatem opływam w te swoje luksusy (!) od jakiegoś czasu, ale wciąż mało tego mam. Oczywiście popełniam błędy, ale wyciągam z nich wnioski. Teraz na przykład uszycie spódnicy zajmuje mi dziesięc razy mniej czasu, niż kilka miesięcy temu, ale trochę tych spódnic trzeba było naszyć. Niby nic, niby nie trudne, ale jak przyjdzie co do czego to zgrzyta człowiek zębami. A ja jestem jeszcze egzemplarzem pragnącym wykonywać wszystko idealnie i bezbłędnie. Nie wiem, czy to nie jest dla mnie na minus, bo jak kupię w sklepie, to nie mierzę, czy równo, czy nie. A szyjąc sobie coś, muszę mieć uszyte tak, żeby się zgadzało co do milimetra. Potrafię pruć kilka razy, bo o ten milimetr właśnie się nie zgadza.. ehhhh..

A zatem wrzucam kilka fotek zrobionych telefonem na mojej pięknej Helenie!

Spódnica komiksowa to jedna z nowszych w mojej garderobie. Zanim znalazłam tkaninę, wiedziałam już jak ta spódnica będzie wyglądać. Szyło się bardzo przyjemnie, tkanina się nie strzępiła, nawet nie wykończyłam dołu, bo trzyma fason idealnie!

Postanowiłam też uszyć zwykłą bluzkę z długim rękawem, bo takich mi brakuje. W sklepach tylko jakieś durne napisy albo nadruki - po sto sztuk takich samych. Bluzka ma kolor szafirowy i bardzo dobrze się w nim czuję.
Jak już była bluzka, postanowiłam uszyć jeszcze jedną spódnicę. Wykorzystałam do tego celu czarną dzianinę (nurek), którą zakupiłam kiedyś w jednej z hurtowni w Radomiu. A żeby nie była taka zwykła czarna i nawiązywała do szafirowej bluzki, użyłam ozdobnego zamka błyskawicznego, w kolorze zbliżonym do bluzki. Na zdjęciu powyżej przód sukienki - poniżej tył.
Powyższe sztuki odzieży powstały z projektów wykonanych przeze mnie, ponieważ gotowe wykroje niestety nie pasują zazwyczaj na moje wymiary. A tak - wymierzam sobie odpowiednią szerokość, długość, i tym podobne i mam skrojone na miarę.

Mam już w planach kolejne projekty, nie mam tylko jeszcze planu skąd wziąć więcej czasu na to wszystko..

7 komentarzy:

  1. Piękne ubrania. :) Ja też mam tak, że coraz trudniej mi nadążyć z robieniem zdjęć uszytych ubrań. Ale może to efekt pasji do szycia i tworzenia? :) Pozdrawiam,
    Ela - Bijuella.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności :) Zdolniacha z Ciebie, co udowodniłaś już niejednokrotnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ciuszki . Czekam na wiecej :) zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też tak mam, więcej szyje niż fotografuję. Ostatnio podjęłam takie samo wyzwanie, uzupełnić swoja szafę, która po przeglądzie straszy pustkami. Oczywiście już trochę uszytych, ale bez dokumentacji w postaci fotek.
    W sklepach nawet nie chce mi się szukać, mało kiedy cos na mnie pasuje a jak już mi sie spodoba to wynajdę coś w tej rzeczy co ja dyskfalifikuje, więc wolę uszyć sama.
    Piękne ciuszki ale spódnica - komiks bije całą resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się szczególnie spódnice. Zgadzam sie z tobą ze to niesamowite mieć cos wykonanego na swoje rozmiary, leżącego idealnie a do tego nikt nie będzie miał identycznego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta komiksowa spódnica jest rewelacyjna! Strasznie mi się podoba:) A z centrami handlowymi mam tak samo:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. spódnica w komiks piekna!!! a jaki to materiał dokładnie jest?

    OdpowiedzUsuń